Współczucie to NIE to samo, co litość. Ważne by umieć te dwa stany rozróżniać. Łatwo jest współczuć komuś, kto jest poszkodowany (ofierze), a o wiele trudniej komuś, kogo postrzegamy jako oprawcę. Ale czy rzeczywiście nasza ocena sytuacji jest na tyle głęboka, że możemy jasno określić kto jest oprawcą, a kto ofiarą? To zagadnienie wywołało sporo …