Intuicja i jasność umysłu – otwórz się na informacje i odkryj flow
Intuicja to NIE jest zjawisko niezbadane, pozostające w obszarze „dziwnych” czy „pozazmysłowych” doświadczeń. Coś, co jest nazywane intuicją całkiem prosto można wyjaśnić, a korzyści z kierowania się nią są nie do opisania i daleko wykraczają poza codzienne oczekiwania. Poniżej wyjaśnione zostało zjawisko, a także jedna z bardzo skutecznych metod poddawania się intuicyjnemu prowadzeniu.
Gdy pozwalasz się prowadzić intuicji doświadczasz całkiem innego wymiaru rzeczywistości niż kierując się jedynie analitycznym umysłem. Potrafisz ominąć potencjalne nieprzyjemności i przeszkody na drodze bez jakiejkolwiek analizy czy planowania, niezależnie od okoliczności udaje Ci się wybrnąć z opresji bez szwanku, otrzymujesz to, czego w danym momencie Ci potrzeba, samoistnie pojawiają się odpowiedzi, wskazówki i tzw. zdarzenia synchroniczne, sytuacje rozwiązują się same – to właśnie jest flow. To nie oznacza, że „masz szczęście”, „wszystko Ci się udaje”, „jesteś pod szczęśliwą gwiazdą urodzony”. Nie. To oznacza tylko tyle, że jesteś odpowiednio dostrojony i łatwo wychwytujesz informacje, których inni nie wychwytują, ponieważ działają głównie na poziomie analizy lub emocji. A poza analizą i emocjami mamy jeszcze wiele potencjału.
Czym jest intuicja z naukowego punktu widzenia?
„głos intuicji jest niczym więcej niż wiedzą zakodowaną w podświadomości” Natasha Syed
Naukowcy z dziedziny neuroplastyki wyjaśniają, że wiedza intuicyjna jest wiedzą, która trafiła bezpośrednio do Twojej podświadomości, pomijając świadomość. Dlaczego tak się dzieje, że pewne informacje są uświadamiane, a inne nie? To proste: Myślenie zabiera dużo energii i analityczna część mózgu (świadoma, pamięciowa) – ma ograniczoną pojemność. Nie jesteśmy w stanie przetworzyć za pomocą analizy wszystkich informacji, które do nas docierają. W jednej chwili otrzymujemy tak wiele bodźców i informacji z zewnętrznego świata, że mózg poradził sobie z ich natłokiem dopuszczając do świadomości tylko część z tych informacji i tę właśnie część poddaje analizie w danej chwili, podczas gdy wiele innych bodźców pomija. Jednak fakt, iż nie jesteśmy danych informacji świadomi w konkretnej chwili, nie oznacza, że zostały one odrzucone. Są w nas zapisane na nieświadomym poziomie jako ogromna wiedza.
Wyobraź sobie tylko jak wielki potencjał mógłbyś zrealizować gdybyś miał świadomy dostęp do całej tej wiedzy!
I nie chodzi mi o dostęp do wiedzy zakumulowanej. O wiele skuteczniej jest wykształcić w sobie taką wrażliwość i otwartość, aby w każdej chwili mieć dostęp do tego, co jest Ci potrzebne właśnie w tym momencie.
Intuicja a umysł analityczny
Analityczny umysł, na którym tak wielu z nas bezgranicznie polega, dostarczyć może tylko wąskiego spektrum informacji, zużywa energię i nie pozwala nam spojrzeć szerzej. Stale analizując sami skazujemy siebie na korzystanie z małego fragmentu dostępnych informacji, męczymy się wykonując „pracę” o wiele mniej efektywnie, niż gdybyśmy korzystali z innych obszarów mózgu i dostępnych możliwości. Żyjemy w kulturze mocno zorientowanej na analizę i wykorzystywanie myślenia. Zastanów się przez chwilę, czy często zdarza Ci się porzucać myślenie choć na chwilę, jednocześnie umiejąc utrzymać wysoki poziom energii i nie popadając w znudzenie, apatię czy senność? Dla nas, na Zachodzie, myślenie jest wszystkim. Myśli wywołują emocje, możemy poczuć, że żyjemy myśląc o ekscytujących rzeczach albo poczuć się przytłoczeni myśleniem o nieprzyjemnościach lub wspominaniem smutnych doświadczeń. Wszystkie nasze stany wewnętrzne opierają się na myśleniu. Nie musi tak być, mamy dostęp do znacznie szerszego spektrum doświadczania obecności, po co się ograniczać? Intuicja jest trudna do wychwycenia, kiedy stale analizujemy.
Intuicja a klarowność
Aby stać się bardziej wrażliwym na te informacje, które do nas docierają „pobocznie” potrzebne jest wykształcenie klarowności. Klarowność to stan, gdy nie masz wątpliwości. Nie musisz znać przyszłości, czy „widzieć” wszystkiego, co się pojawi po podjęciu takiej czy innej decyzji. Sama decyzja nie jest najistotniejsza, bo to Twoja zdolność realnego odbioru bodźców i dopasowywania się do okoliczności, które się pojawiają (zaradność, elastyczność) sprawia, że dana decyzja jest właściwa. Podejmujesz decyzje pewnie i bez najmniejszej wątpliwości w momencie, gdy Twoja jasność postrzegania nie jest niczym przesłonięta. Decydujesz na podstawie informacji, które posiadasz w danym momencie.
Mając jasny umysł (klarowność), szum w postaci przekonań, uprzedzeń, zmartwień i różnych bzdur, które w umyśle pojawiają się na co dzień, jest usunięty. Gdy usuniesz szum, naturalnie pojawia się przestrzeń i klarowność. Widzisz więcej, mimo iż nie są to informacje, które można poddać logicznemu rozumowaniu lub trudno byłoby je wyjaśnić, są to informacje, które do Ciebie dotarły i w niczym nie są mniej wartościowe niż te, logicznie sformułowane i przeanalizowane.
Dlaczego często trudno jest werbalnie przekazać informacje, które docierają do nas z intuicji? Często są to wrażenia, które się w nas pojawiły, „olśnienia”, nagłe zrozumienie głębszych wymiarów pojęć, które na co dzień używamy, dostęp do tego „co ktoś inny naprawdę miał na myśli” pod słowami, które wypowiedział, zrozumienie całego kontekstu sytuacyjnego w jednej chwili, itd. Tych informacji jest tak dużo, że tłumacząc komuś „skąd wiedziałeś” musiałbyś zrobić godzinny wykład na temat tego jak doszedłeś do danych wniosków, które w Tobie pojawiły się w jednej chwili. Ponieważ intuicja nie działa na zasadzie „liniowości”, jak analiza. Analiza jest liniowa: jeśli jedno, to drugie, jeśli nie drugie, to najprawdopodobniej trzecie. Posługując się intuicją nie wyciągasz wniosków liniowo, dlatego wnioski i zrozumienie zajmują o wiele mniej czasu. Z intuicji otrzymujesz od razu „pakiet informacji”, który jest w jednej chwili zrozumiały dla Ciebie, bez potrzeby logicznego przetwarzania. To właśnie jest klarowność.
Rozwijanie intuicji
Jak już wspomniano, wszelkiego rodzaju szum zakłóca odbiór intuicyjny. Zatem aby możliwe było dopuszczenie do siebie intuicji należy nauczyć się „czyścić przestrzeń w głowie”. Wtedy pojawi się klarowność, jasność postrzegania i łatwy, niczym niezakłócony odbiór.
Jak zatem posprzątać śmietnik w głowie? Tak, jak z każdym sprzątaniem bywa – nie wystarczy posprzątać raz na zawsze. Stale należy utrzymywać porządek, bo stale pojawiają się nowe przedmioty uwagi, okoliczności, obiekty interesujące dla umysłu lub wywołujące jego obawy. Dlatego metoda ta, choć zmianę percepcji możecie zauważyć już po pierwszym zastosowaniu, wymaga regularnego stosowania. Po dłuższym czasie zobaczycie, jak zmienił się Wasz odbiór rzeczywistości i z jaką łatwością podejmujecie decyzje, radzicie sobie w różnych sytuacjach i płyniecie z nurtem. Tą metodą oczyszczania umysłu jest medytacja.
[optin-cat id=1247]
Medytacja przywracająca klarowność
Nie potrzeba stosować na początku żadnej konkretnej pozycji, choć pewne pozycje, jak np. siedzenie ze skrzyżowanymi nogami, stosowanie odpowiednich mudr lub kierowanie spojrzenia w odpowiednie miejsca są pomocne, stabilizujące praktykę oraz wpływające na uregulowanie przepływu energii w ciele. Jednak w aspekcie, który w tym miejscu omawiamy, czyli w obszarze rozwijania intuicji, najistotniejsze jest, aby odpuścić myślenie.
Usiądź wygodnie i skieruj uwagę na oddech. Wykonaj 3-4 oddechy w pełnym skupieniu na nich. Jeśli pojawi się jakaś myśl, zignoruj ją i wróć całą swoją uwagą do oddechu. Czuj wyraźnie oddech, obserwuj go. Po wykonaniu tych wstępnych oddechów jesteś w stanie rozpoznać jak bardzo pobudzony jest danego dnia Twój umysł. Może się zdarzyć, że żadna myśl nie rozproszy Twojej uwagi podczas tych czterech oddechów, ale może się zdarzyć, że wiele różnych myśli odciągnie Cię od wykonania ćwiczenia. Zobacz, jakiej determinacji do praktyki potrzeba, aby utrzymać uwagę i nie podążać za myślami podczas 4 oddechów, a co dopiero podczas całego dnia!
Pozostań w stanie nierozproszonym, z uwagą skierowaną na oddech przez 8-12 minut. Na początek tyle wystarczy. Bez zmiany pozycji, bez wiercenia się, poprawiania, myślenia o przerwie, jedzeniu, paleniu itd. Proste plecy, oczy otwarte, gałki oczne rozluźnione, nie skupione na jednym punkcie, ale tak, jakbyś wzrokiem chciał objąć wszystko, co jest wokół. Bez poruszania oczami, rozluźnij spojrzenie, w okolicy 1 metra przed sobą. Doświadczaj wszystkiego, co znajduje się w obrębie wzroku. Doświadczaj także innymi zmysłami – skup się na dźwiękach, które do Ciebie docierają, bez nazywania i wyodrębniania ich, każdy jest tak samo istotny i nieistotny. Nie pozwól aby myślenie o tych bodźcach pochłonęło Twoją uwagę. Skup się na byciu, a nie na myśleniu. Bądź i oddychaj z pełną uwagą.
Przez 8-12 minut nie myśl. To nie znaczy, że myśli nie będą się pojawiać. Aby dojść do poziomu, kiedy nie będą, wymagana jest praktyka – jeśli będziesz często medytować, wtedy z dużą łatwością będziesz mógł wejść w stany niemyślenia według Twojej woli i decyzji, bo umysł będzie wewnętrznie spokojniejszy. Jednak jeśli siadasz do medytacji po całym dniu aktywności lub masz przed sobą dzień, gdy musisz wiele zrobić i zorganizować, to naturalne, że myśli będą się pojawiać. Twoim zadaniem, jedynym i najważniejszym, jest nie podążać za myślami, które się pojawiają. Zauważasz myśl i pozwalasz jej w tym samym momencie odejść. Myśli się pojawiają i znikają we własnym tempie, jeśli ich nie podtrzymujesz, nie analizujesz i się nad nimi nie zastanawiasz. Nie da się źle wykonać medytacji, więc nie przejmuj się, gdy kilka lub kilkanaście razy podążysz za myślą i zaczniesz ją analizować. Kiedy tylko zauważysz, że podążyłeś za myśleniem, po prostu je zostaw i wróć do obecności. Oddechu i postrzegania wszystkiego, co jest teraz bez chwytania się pojawiających się myśli.
Tylko TERAZ
Ta chwila jest jedyna i niepowtarzalna. Nie było jej wcześniej i nie będzie za moment. Jest ona jedyną pewną rzeczą – zawsze jesteś TERAZ. Za chwilę też będziesz TERAZ. TERAZ jest takie jakie jest i pełen potencjał tej chwili możesz postrzec tylko teraz. Skupienie się na tej chwili, w której jesteś uwrażliwia Cię na bycie, bez myślenia i analizowania. W ten sposób dostrzegasz więcej, masz dostęp do większej ilości informacji, które rzeczywiście są istotne (a nie szumu informacji w Twojej głowie). Rozwijasz klarowność a intuicyjne informacje są łatwiej dostępne.
Ćwicz przez kilkanaście dni, codziennie medytując w ten sposób. Zobacz co się zmieniło po kilku tygodniach, a następnie kilku miesiącach takiej praktyki.
Wielu praktykujących twierdzi, że kiedy raz doświadczy się wolności i zrozumienia wynikającego z rozpoznań, które w takim stanie się pojawiają samoistnie (podczas praktyki), chce się być tylko w tym stanie i z jego perspektywy postrzegać. Na co dzień jednak jesteśmy przywiązani do umysłu i wrażeń z niego płynących, więc gdy znów zaczynamy analizować, trudno jest przestać. A chodzi o to, aby na tyle wyćwiczyć umysł, żeby umieć wejść w analizę i wyjść z niej w dowolnym momencie. Przyzwyczajenie do analitycznego rozumowania sprawia, że wydaje nam się, że bez tego ciągłego „mielenia” informacji w głowie, nie dojdziemy do konstruktywnych wniosków. A jest dokładnie przeciwnie. Odpuszczając umysł i kompulsywne myślenie widzimy więcej, jaśniej i klarowniej. Dopiero, gdy doświadczysz tego wiele razy, uwierzysz sobie, że to skuteczniejsza metoda.
Codzienna medytacja jest doskonałą i skuteczną metodą wypracowywania klarowności i jasnego postrzegania. Z czasem doświadczenie tego stanu obecności zaczniesz przenosić do codziennego życia, nie ograniczając go tylko do kilkunastu minut dziennie. Intuicja stanie się dużo prostsza i łatwo dostępna.
Owocnej praktyki 🙂
Masz pytania? Pisz.
komentarze 4
Głos intuicji jest bardzo często zagłuszany. Jeżeli nie słuchasz go lub nie wiesz że możesz go usłyszeć jak żyć w zgodzie ze sobą 😊 Medytacja i wsłuchanie się w siebie czynią cuda 👍 a także dla osób wysoko wrażliwych takich jak ja i często empatów.
Dzięki Agata za Twój komentarz 🙂
„Naukowcy z dziedziny neuroplastyki wyjaśniają, że wiedza intuicyjna jest wiedzą…” Mógłbym prosić o źródło?
Dzień dobry, więcej znajdzie Pan w publikacjach dr. Joe Dispenzy, pewne fragmenty przytacza także Hawkins. Polecam poczytać o tym jak tworzy się „pamięć”, nawet gdy nie pamiętamy zdarzeń, one trafiają do podświadomości jako wrażenia i ciało na nie reaguje, podejmujemy na ich podstawie decyzje automatycznie, niekoniecznie wiedząc dlaczego. Np. w wypartych traumach można to zauważyć, albo choćby w „nieuzasadnionych” lękach. Ciało i umysł pamiętają więcej niż nasza świadoma część.