Technika Uwalniania a Psychoterapia
W tym miejscu przedstawiam Wam fragment książki „Technika Uwalniania” Hawkinsa, która porównuje Technikę Uwalniania do psychoterapii. Dowiecie się jakie są różnice w obu metodach i w jaki sposób mogą się one uzupełniać.
Z moich osobistych spostrzeżeń, wnioski dotyczące porównania metody Hawkinsa można rozszerzyć na wiele innych metod pracy z rozwojem świadomości. Zwłaszcza tych, które obejmują obszary wykraczania poza nasze „małe ja”, doświadczania rzeczywistości w sposób szerszy niż codzienne doświadczenie z perspektywy „ja-inni”, jak Mindfulness, Zen, czy szeroko rozumiana praca z energią, (np. joga), praca z dźwiękiem (np. mantry) lub oddechem (np. pranayamy). Przyjemnej lektury 🙂
Jak stosować Technikę Uwalniania i na czym ona polega znajdziesz w artykule: „Technika Uwalniania Hawkinsa”, skąd łatwo dowiesz się jak możesz już dziś zastosować tę metodę w swoim życiu
Fragment pochodzi z książki „Technika Uwalniania” Davida R. Hawkinsa
„Uwalnianie zazwyczaj przynosi efekty znacznie szybciej niż
psychoterapia. Często bardziej wyzwala i stymuluje rozwój
świadomości i uważności. Psychoterapia jednak ma lepsze
sposoby, by naświetlać ukryte schematy. Obie te metody mogą
znakomicie współdziałać. Technika Uwalniania wspiera
i przyspiesza psychoterapię, a także wynosi jej cele na wyższy
poziom. Psychoterapia może być bardziej satysfakcjonująca
intelektualnie ze względu na werbalny charakter
i skoncentrowanie na wszystkich „dlaczego” kryjących się za
zachowaniem. Jednak jest to jednocześnie jej ograniczenie. Zbyt
często jedyne, co osiąga, to intelektualny wgląd, a emocjonalne
przepracowanie go jest bardzo wolne, często bolesne i pacjent
automatycznie go unika.
Z drugiej strony Technika Uwalniania zajmuje się
emocjonalnym „Co czuję”, z chwili na chwilę, bez angażowania
intelektu. „Dlaczego” samoczynnie wychodzi na jaw, gdy tylko
„co” zostanie porzucone. Czym innym jest analizowanie
podstawowych przyczyn depresji, a czym innym całkowite
wejście w głąb beznadziei, odpuszczając swój opór przed nią.
Pozwalając sobie w pełni ją czuć i odpuszczając każde doznanie,
każdą myśl i każdą najmniejszą korzyść, którą z niej czerpiemy,
stajemy się wolni. Nie jest konieczne zagłębianie w przyczynę
depresji, by uwolnić się od niej.
Cele Techniki Uwalniania znacznie wykraczają poza cele
psychoterapii. Ostatecznym jej dążeniem jest całkowita wolność.
Dążeniem terapii jest „wyregulowanie” ego, doprowadzając je do
zdrowej równowagi. Obie te metody opierają się na innych
paradygmatach rzeczywistości. Przedmiotem psychoterapii jest
zastąpienie niezadowalających programów mentalnych bardziej
satysfakcjonującymi. W przeciwieństwie do Techniki
Uwalniania, która ma na celu wyeliminowanie ograniczających
programów mentalnych i emocjonalnych, osiągnięcie
nieuwarunkowanego umysłu, a w końcu przekroczenie samego
umysłu i wejście w wyższe stany świadomości Miłości i Pokoju. (…)”
CIĄG DALSZY PONIŻEJ
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj, by otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach i stosować opisane techniki pracy ze sobą w codziennym życiu.
[optin-cat id=1247]
„Podczas terapii jesteśmy zależni od terapeuty, jego
umiejętności i stylu pracy, polegamy też na teoriach
psychologicznych, pod którymi podpisujemy się razem
z terapeutą. Badania naukowe ujawniają, że efekty terapii nie
zależą od psychoterapeutycznej metody terapeuty, jego
przeszkolenia ani sposobu pracy. Zależą natomiast od
wzajemnego oddziaływania tych elementów i tego, w jakim
stopniu pacjent pragnie poprawy, czy ma zaufanie do terapeuty
i wiarę w jego skuteczność. Zatem działają tu psychiczne
czynniki, o których psychoterapia nie mówi.
W przypadku mechanizmu uwalniania nie jest się w roli
pacjenta, nie polega się na innej osobie czy teorii. Najgłębsze
źródła neurotycznych wzorców samoczynnie wychodzą na jaw,
gdy tylko się je uzna, odpuści i pozwoli im zniknąć. Ich
podstawowe przyczyny często pozostają nietknięte przez
psychoterapię. Z wyjątkiem kilku holistycznych nurtów (np.
analiza jungowska, psychologia transpersonalna) psychoterapia
może opierać się na ograniczonym rozumieniu umysłu jako
całości. Zazwyczaj jest adresowana jedynie do ego. Ignoruje i nie
pojmuje wielkich sił, które determinują, kontrolują umysł
i kierują nim. Odkąd celem większości podejść
psychoterapeutycznych stało się dobrze dostosowane ego,
psychologowie nie mają żadnej koncepcji na to, co znajduje się
ponad nim.
Celem uwalniania jest wyeliminowanie ego. Ego jest lękliwe
i ograniczone, a gdy zostanie poddane, odsłania się wewnętrzna
Jaźń i ujawnia się to, co zawsze było znacznie potężniejsze niż ego.
Wiele szkół psychoterapeutycznych nie ma żadnej prawdziwej
wiedzy o Jaźni i w związku z tym pozostają ślepe na prawdę
o rzeczywistości. Pod względem skuteczności psychoterapię
można porównać do bryczki zaprzężonej w konia, podczas gdy
mechanizm poddania jest niczym statek kosmiczny. W czasie,
którego psychoterapia potrzebuje na powolne „grzebanie”
w ograniczonym polu, uwalnianie przenosi nas znacznie dalej –
w całkowicie inny wymiar.
Szczególna zaleta Techniki Uwalniania jest taka, że uwolnienie
i odpuszczenie jednego negatywnego uczucia uwalnia również
energię ukrytą za wieloma innymi negatywnymi uczuciami,
wywiera więc na nas nieustanny całościowy pozytywny wpływ.
(…) Psychoterapia pracuje nad poprawieniem neurotycznych
wzorców. Natomiast uwalnianie zostało opracowane po to, by
można było rozwiązać podstawowe przyczyny wszelkich
neurotycznych tworów. Dekonstruuje podstawową strukturę
uczuć i zachowań świadczących o nieprzystosowaniu.
Psychoterapia stara się przywrócić równowagę w zakresie
naszego neurotycznego funkcjonowania. Technika Uwalniania
eliminuje sam neurotyzm.
Większość nurtów psychoterapeutycznych jest ograniczona
u samej podstawy, ponieważ terapeuta zawęża swoje
poszukiwania do tego, co świat uznaje za zdrowe, sprawnie
funkcjonujące ego z wszystkimi jego restrykcjami. W tym
paradygmacie zdrowy pacjent to ten, kto podziela te same iluzje
i ograniczenia, które zostały przyjęte przez społeczeństwo
i terapeutę. Dla odmiany celem Techniki Uwalniania jest
przekroczenie iluzji świata i osiągnięcie skrytej za nią najwyższej
prawdy – czyli realizacja Jaźni oraz odkrycie podstawy samego
umysłu, źródła myśli i uczucia. Celem Techniki Uwalniania jest
usunięcie podstawowego źródła bólu i cierpienia.
Brzmi to radykalnie i zdumiewająco i takie właśnie jest!
Ostatecznie wszystkie negatywne uczucia pochodzą z jednego
źródła. Gdy odpowiednio dużo negatywnych uczuć zostanie.
uwolnione, przyczyna cierpienia sama się ujawnia. Kiedy ją
uwolnimy, poddamy i przestaniemy się z nim utożsamiać – ego
zniknie. Tym samym zniknie też samo źródło cierpienia.”
Dowiedz się jak odzyskać świeże spojrzenie, gdy nic Cię nie cieszy TUTAJ. Ta metoda musi być stosowana regularnie – ani się obejrzysz, a zaczniesz postrzegać na nowo.
„Każdy z nas ma ograniczoną ilość zmagazynowanej energii
negatywnych emocji. Kiedy uwolnimy napięcie ukryte za daną
emocją, wówczas przestaje się ona pojawiać. Na przykład jeśli
przez jakiś czas nieustannie uwalniamy i odpuszczamy strach,
w końcu nasz zapas lęków się wyczerpie. Trudno nas wtedy
przestraszyć, wręcz jest to niemożliwe. Musi to być coś naprawdę
mocnego. Osoba, która uwolniła ogromną ilość lęku, musi się
nieźle naszukać, żeby czegoś znowu się bać. Zwyczajnie nie ma
już w sobie energii strachu. Podobnie wygląda stopniowe
zanikanie gniewu, tak że nawet poważna prowokacja nie jest go
w stanie wzbudzić. Osoba, w której jest mało strachu i złości,
przez większość czasu odczuwa głównie miłość i pełną miłości
akceptację zdarzeń, ludzi oraz zmienności życia.”
No Comments